Autor |
Wiadomość |
słobak |
Wysłany: Nie 18:22, 14 Gru 2008 Temat postu: Spotkanie przed swietami? |
|
Czesc,
melduje sie po powrocie do Krakowa. Jestem póki co do soboty popołudnia, może spotkałybyśmy sie na wspolna praktyke, sniadanie, czy jakas kawe?
Pozdrawiam, A. |
|
|
anek |
Wysłany: Wto 11:43, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
ooo witaj annno! do czegoś się jednak przydaje to nieco zakurzone forum!
odezwij się koniecznie, jak będziesz w Polsce! |
|
|
ania slobodzianek:) |
Wysłany: Czw 22:05, 13 Lis 2008 Temat postu: A to ci dopiero! |
|
Czesc!
Ale sie ciesze, ze przypadkowo postanowilam sprawdzic dzisiaj, czy forum nadal funkcjonuje. Faktycznie - przypadek nie istnieje.
Ja caly czas w Niemczech (obecnie w Berlinie na praktyce w kancelarii), ale od polowy grudnia do polowy lutego bede siedziec ciegiem w Krakowie i pracowac nad pomyslnym zakonczeniem studiow, wiec sie koniecznie musimy wtedy spotkac.
Z praktyka tez jestem w tym samym punkcie w ktorym bylam przed rokiem. Od marca zmagam sie z nadwyrezonym kolanem, ale jest juz coraz lepiej. Brak nauczyciela tez powaznie daje sie we znaki, dlatego pryznajmniej w Berlinie staram sie chodzic na zajecia i przynosi to rzeczywiscie efekty - uswiadamiam sobie wszystkie moje zle nawyki.
Pozdrawiam Was mocno |
|
|
anek |
Wysłany: Śro 17:51, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
Ostatnio jak byłam u Gosi to zajęcia z Jogi prowadził nasz ashtangowy Wojtek:)) ale metodą Iyengara.
co do metody 'na metronom' ostatnie kilka razy było już ok, po prostu trzeba się dostosować z glebokoscia oddechu. moze nie na co dzien, ale da sie. w ostatecznym rozrachunku: jest ok, mozna sie czegos nowego nauczyc
mam nadzieje ze wkrotce bedziemy miec okazje sie spotkac:) sciskam!!!
PS. jest cynk że w styczniu przyjedzie do Krakowa Radek Rychlik zrobić warsztaty. ciesze sie, bo jeszcze z Radkiem nigdy nie cwiczylam! |
|
|
Vinyasa |
Wysłany: Sob 13:13, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
no taka metoda jest bardzo dobra ale jako cwiczenie, tzn nie codziennie. jezeli jest sie zaawansowanym (patrz np cd johna scotta) to mozna sobie tak cwiczyc, ale skadinad metronom wtedy juz nie jest potrzebny cwiczylam raz w ten sposob na jakis warsztatach, nie pamietam czy u Radka czy u Basi, i jest to dosc wymagajaca metoda z tego co pamietam. mysle ze tak raz w tygodniu z metronomem to jest pozyteczne, ale codziennie to bym tak nie robila
moze to tylko jednorazowo tak u Michala?
no tak. jak przyjade to sie pewnie przejde do Gosi do klubu. sa tam jakies zajecia z jogi?
no fajnie ze dalej cwiczysz Aniu
sciskam
Asia |
|
|
anek |
Wysłany: Pią 14:07, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
Gosia skupia się bardziej na swoim klubie (zreszta bardzo fajnym, chodzilam tam na spinning rowerowy przed wyprawa), Marysia czesem sie pojawiala u Michala w lecie.
Ania - nawet nie wiem, chyba dalej w Niemczech, jakiś czas temu pisałam do niej ale nie dostałam odpowiedzi.
na zajęciach dużo nas nie jest, ale grupa dosyć ambitna i wesoła
ale w środę byłam u Michała pierwszy raz po wyjeździe i wprowadził nowy system: Michał nagrał liczenie oddechów i vinyas na płycie z zegarkiem w ręku, żeby oddechy były równe i mamy do tego ćwiczyć. Nazywa to "łamaczem iluzji", ale mnie złamało do tego stopnia że kręciło mi się w głowie, było mi słabo, a po zajęciach było mi okropnie niedobrze....((
wiadomo, że człowiek sobie wydłuża i skraca oddechy, jak mu pasuje w trakcie praktyki, ale ćwiczenie z 'metronomem' wydaje mi się z kolei zbyt mechaniczne... gdzieś zniknął ten ulubiony 'flow'( nie wiem co o tym myśleć. mój organizm mówi: NIE
a ty co o tym sądzisz? |
|
|
Vinyasa |
Wysłany: Śro 14:23, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
o no to super podroz!! ja sie generalnie po raz trzeci przymierzam do indii, chociaz nie jestem pewna czy juz teraz czy nie jednak dopiero za rok.
no ja dopiero niedawno pokonalam swoja kontuzje. przez te zmagania stracilam troche czasu, takze postepow od roku nie poczynilam zadnych ale przynajmniej jestem znowu w tym samym punkcie, w ktorym bylam przed kontuzja, a to bardzo duzo. teraz cwicze wieczorami, to ze wzgledu wlasnie na te kontuzje, ale to nie szkodzi, tez jest ok w zwiazku z kontuzja przerwala tez prowadzenie zajec, i na razie sie nie zanosi na kontynuacje, przynajmniej dopoki nie wroce do pelnej formy
chetnie sie z wami spotkam, jak bede jechac do kraju to sie odezwe. napisz mi Aniu co tam na zajeciach, kto chodzi, i wogole.. czy Malgosia jeszcze chodzi? a Marysia? czy Ania Slobodzianek jest dalej w Niemczech?
sciskam
Asia |
|
|
anek |
Wysłany: Śro 9:42, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
halo halo!
ja wlasnie wrocilam z Nepalu, a przez Indie tez przejezdzalam, ale zdecydowanie bardziej mialabym ochote wrocic do Nepalu niz do Indii...
dzis ide do Michala na zajecia po miesiecznej przerwie (Nepal) to opowiem co tam slychac zaraz po powrocie! ja niestety bez wielkich postepow (leń bierze górę zbyt często), ale lubię chodzić na zajęcia choćby ze względów towarzyskich:)
a w Nepalu spotkalam czlowieka ktory mnie zafascynowal: mial 71 lat, byl w swietnej formie i humorze:) od dwoch lat plywal na kajakach sportowych - czyli zaczal jak mial lat 70... - a od 22 cwiczy joge - asany i pranajamy. niesamowity facet!
a co u Ciebie? jak szkola? jak Twoje zajecia i Twoja praktyka?
no i kiedy Cie zobaczymy? |
|
|
Vinyasa |
Wysłany: Wto 21:37, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
czesc dziewczyny!!!
oj dawno tu nie bylam... jak wam idzie praktyka?? co nowego w szkole u Michala?? czy ktos ma ochote na Indie w tym roku??
sciskam
asia |
|
|
anek |
Wysłany: Pią 12:24, 12 Wrz 2008 Temat postu: Zajęcia z Michałem - Kraków |
|
Od września ćwiczymy z Michałem w nowym miejscu:
Szkoła Tańca Pląs M.I. przy Grzegórzeckiej 47.
Zajęcia pn, wt, śr, pt 18.30, oraz pn, śr, pt o 6.45 w ale najlepiej dowiedzieć się u źródła, czyli u Michała, bo czasem są zmiany planów
Michał: 504 120 630
Więcej na www.poweryoga.pl
Dam znać, jak będą jakieś nowe ustalenia. Przekażcie innym:) |
|
|