Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
słobak
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:50, 07 Maj 2007 Temat postu: Co z tą głową? |
|
|
Mam pytanie:)
Zarówno w Pashimatanasanach jak i w Sirsanach powinniśmy dotykać czołem nogi czy wyciągać ją jak najdalej i starac się patrzec na stopę? Bo wydaje mi sie ze Basia i Radek uczą w tej kwestii inaczej.
Pozdro
Ania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
słobak
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:51, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W sensie czy głową dotykać nogę czy głowę wyciagać Bo namotałam jak zwykle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
michalq
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:23, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
rzeczywiście, Radek uczy całkowicie rozluźnić szyję z pochyleniem czoła na nogi.
mi bardziej odpowiada sposób Basi - dotykać nogę podbródkiem i patrzeć w kierunku palca stopy. i bynajmniej nie oznacza to napiętej szyi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anek
Administrator
Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom/Kraków
|
Wysłany: Wto 9:43, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ja chyba też staram sie wyciągać... ale różnie to bywa.
zresztą podobne wątpliwości mam w parsvottanasanie: próbować zbliżyć czoło do nogi czy razcej podbródek a wzrok kierować w stronę palców? ostatnio kombinuje z tym drugim i chyba jednak lepiej. jakos tak stabilniej jest.[/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gos
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Wto 18:28, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
wydaje mi sie, ze osoby mniej rozciagniete moga dotykac czolem do nogi zwiekszajac swoje mozliwosci bez niepotrzebnych napiec a osoby lepiej rozciagniete tzn kiedy cialo lezy na nodze zdecydowanie powinny sie wyciagac, podbrodek do nogi a patrzec na palce, chyba sie w tym zgadzamy:)
gos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vinyasa
Dołączył: 28 Kwi 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków/Wiedeń
|
Wysłany: Czw 14:37, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
szczerze mowiac uwazam dokladnie odwrotnie -to ososby mniej rozciagniete powinny wyciagac podbrodek, zeby bardziej pracowac kregoslupem. ososby bardziej rozciagniete moga pochylac glowe na nogi. kiedy nauczyciel dociska po sekwencji mostkow i tak trzeba pochylic glowe. borys uczy pochylania glowy na kolana, tak jak nancy gilgoff. ale kiedy zaczynalam z ashtanga zawsze wyciagalam glowe i szyje do przodu, i to bardzo mi sluzylo. uwazam ze obie wersje sa poprawne.
sama jednak ucze wyciagania glowy i szyi -zwlaszcza na poczatku jest to wazne i pomocne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jan C.
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:48, 03 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że temat się nieco przedawnił, ale i ja dodam tu swoje trzy grosze. Podobnie jak trzy and half raza zwinięta przedmówczyni myślę, że wyciąganie się służy zawsze i wszędzie. Pattabhi Jois rozróżnia trzy (co z tymi trójkami dzisiaj?!) rodzaje Paśćimottanasany. Jeżeli jesteś już w stanie opuścić na kolana czoło, to możesz zacząć próbować opuszczać brodę. Więcej na ten temat w "Joga Mali". Namaste.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |